Miasto to nie tylko walczące ze sobą frakcje, domy jednoczące ludzi o podobnych zainteresowaniach i wynaturzeniach. To również potężne absoluty i ich wysłannicy, równie bogaty co niebezpieczny ekosystem. Te i wiele innych kwestii jest poruszonych zostaje tutaj.
Wraz z postępem fabularnym LARPa, umieszczane będą tutaj w razie potrzeby kolejne ogłoszenia warte przeczytania, lub wydarzenia godne uwagi zagubionych w Mieście.
Tworzą go wysokie ściany z żywopłotu, pomiędzy którymi jest wystarczająco miejsca tylko dla jednej osoby. Wszędzie gęsto jest od nienaturalnie pięknych kwiatów w kolorze szkarłatu wydających się śledzić każdy krok przechodzącego przez labirynt.
Po przedwiecznych torach poruszają się wagoniki, w których w żaden sposób nie można wskazać napędu. Podróż jest darmowa - każdy może skożystać z przywileju przejazdu. Jaki w tym haczyk? Nikt nie wie.
Najstarsi z mieszkańców miasta wspominają, że kiedyś był to rzeczywiście ogród. Jednakże od tamtego czasu upłynęły już setki lat. Wraz z przybyciem Sidhe do miasta ogród porosła gęsta knieja, pełna wynaturzonych i potwornych roślin oraz zwierząt.
Wielu sugeruje, że właśnie tak wyglądało całe miasto przed ingerencją ludzi. Większość zabudowy to ogromne świątynie udekorowane płaskorzeźbami różnych gigantycznych istot. Przestrzenie między zabudową są bardzo wąskie. W połączeniu z wysokimi budynkami powoduje to panowanie całkowitej ciemności.